wtorek, 7 kwietnia 2015

Chwytaj dzień

Ostatnio zauważyłam, że wielu ludzi w moim bliższym, jaki dalszym otoczeniu napotyka fala niepowodzeń i porażek. Nie wiem, czy zbliża się koniec świata, czy po prostu globalne ocieplenie ma tak duży wpływ na losy innych. W takich momentach stwierdzam, że życie jest wredną suką [PRZEPRASZAM ZA WULGARYZM!!!] i nie pozwoli nikomu cieszyć się szczęściem dłużej niż przez chwilę. Ale nie można życiu zarzucić jednego - jest sprawiedliwe jak nic innego na świecie. Szuka równowagi, bo wie, że za dużo dobra, jaki zła nie wychodzi nikomu na dobre. Wie kiedy nadszedł czyjś koniec, wie kiedy ktoś musi dostać lekcję. Dlatego cieszmy się z każdej wspaniałej chwili jaka jest nam dana, z każdego wschodu i zachodu słońca, deszczu, burzy, nawet kłótni, czy zwykłej rozmowy. Nigdy nie wiemy kiedy szczęście się skończy. Czerpmy z życia garściami. Nie pozwólmy by porażki nas zniszczyły, tylko były dla nas motywatorem do dalszego działania, motorem napędowym. Żyjmy tak jakby każdy dzień był naszym ostatnim !!! Carpe diem !!! I takim akcentem, kończę jakże krótki, ale mam nadzieję, motywujący post :) 
Do następnego ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz